Ta wyprawa może odbyć się w formule Exploruj Private Tours. Znaczy to, że możesz wybrać się na nią sam, z osobą towarzyszącą, bądź z małą grupą Twoich znajomych. Zapytaj o termin i szczegóły
Trekking zaplanowaliśmy w czterech ikonicznych grupach górskich Wschodnich Alp. Zaczynamy w Tyrolu, na jego zachodnim krańcu, przy granicy ze Szwajcarią. Tu znajduje się wysokogórska grupa Silvretta z lodowcami wznoszącymi się nad zielonymi halami i granitowymi szczytami przekraczającymi często 3 tysiące metrów. Najwyższy z nich to Piz Buin o wysokości 3312 m. Cała grupa Silvretta wraz z sąsiednią Verwall, to obszar o pierwotnym górskim charakterze, gdzie nietrudno o spotkanie świstków, kozic, czy koziorożców. I to mimo że pasterze działają w tych terenach od wielu stuleci. W naszym programie mamy zaplanowane dwie piękne okrężne wysokogórskie trasy z przejściami przez przełęcze i wejściami na panoramiczne szczyty.
Kolejna odsłona i nowe miejsce na naszej trasie to Wysokie Taury. Są one najwyższą częścią całych Alp Austriackich. To tu znajdują się najwyższe szczyty tego kraju z takimi jak Grossglocker i Grossvenediger na czele. One same wprawdzie nie będą naszym celem ze względu na techniczny charakter ale będziemy bardzo blisko nich w centralnie położonej grupie Granatów. Mamy tu zaplanowany trekking na jeden ze szczytów tej grupy. Cały ten obszar jest Parkiem Narodowym Wysokie Taury i wizytę w nim zaczniemy od Wodospadów Kriml, które są największymi wodospadami w Austrii.
Ostatnia część naszej górskiej przygody to położone w centralnej części Austrii tzw. Niskie Taury oraz znajdujący się na liście Światowego Dziedzictwa Kultury UNESCO masyw gór Dachstein. Tu znów wiec odbędziemy dwa trekkingi, po jednym dniu w każdej z tych grup górskich. W Niskich Taurach przejdziemy przez prawdziwe „pojezierze” górskie, wśród granitowych szczytów i wysokogórskich łąk, a w Dachsteinie pokonamy malowniczy wąwóz, podejdziemy pod wapienne urwiska i z bliska zapoznamy się z księżycowym krajobrazem wapiennego krasu, pełnym turni, turniczek, tuneli, jaskiń skalnym labiryntem. Naszą bazą na te ostatnie dni będzie kolebka Alpejskiego narciarstwa – historyczna miejscowość Schladming.