Ladakh to górski region położony w północno-zachodnich Indiach, pomiędzy główną granią Wysokich Himalajów a Karakorum. Jego nazwa oznacza krainę wysokich przełęczy – nie bez powodu, bo niemal wszystko leży tu na wysokości powyżej 3000m n.p.m. a wysokość większości pokonywanych przez wędrowców przełęczy przekracza 5000m.
Ladakh pod względem krajobrazowym, etnicznym i kulturowym bardziej przypomina Tybet niż miejsca, które zazwyczaj kojarzą nam się z Indiami. Dlatego zwany jest często Małym Tybetem. Jest suchym obszarem, na którym roślinność jest niemal całkowicie ograniczona do den dolinnych i nawadnianych pól. Ta krajobrazowa odmienność od większości obszarów Indyjskich Himalajów spowodowana jest izolacją od wilgotnych mas powietrza i letnich monsunowych deszczy – Ladakh położony jest na północ od głównej grani Wysokich Himalajów, które stanowią barierę klimatyczną.
Znaczną część Ladakhu zajmują Góry Zaskar (Zanskar). Południowo-zachodnią granicę tworzy główny grzbiet Wysokich Himalajów. Śnieg oraz lodowce pokrywające szczyty gór topią się powoli wiosną i latem tworząc strumienie i rzeczki. Na południu Ladakhu łączą się one w rzekę Zaskar (Zanskar). Jest ona głównym dopływem Indusu w regionie i tworzy potężną, na początku rozległą dolinę. Kraina wokół niej – niegdyś osobne królestwo – nazywa się Zaskarem (Zanskarem), a jej główna miejscowość to Padam (Padum).
Zaskar zamieszkują niezwykle gościnni i pogodni ludzie. Są potomkami – podobnie jak większość mieszkańców Ladakhu – Tybetańczyków, którzy przywędrowali na te tereny nieco ponad tysiąc lat temu. Posługują się językiem należącym do grupy języków tybetańskich, a religią większości jest buddyzm tybetański. W obliczu Chińskiej dominacji w Tybecie Ladakh jest dziś jednym z najlepszych miejsc na świecie, w którym poznać można kulturę tybetańską.
Nasza wyprawa składać się będzie z kilku etapów. Dolecimy do położonej na wysokości około 3500 m n.p.m. stolicy Ladakhu, Leh. Tu kilka dni poświęcimy na aklimatyzację, zwiedzanie okolicznych klasztorów – atrakcji tyleż kulturowych co i krajobrazowych – oraz spacery. Drugi etap to przejazd do miejsca startu naszej wędrówki. Po drodze odwiedzimy jedną z pereł Ladakhu – położone na wysokości znaczeni przekraczającej 4000 m n.p.m. jezioro Tsomoriri. Nasza piesza wędrówka prowadzić będzie dzikim szlakiem wzdłuż pięknej, potężnej rzeki Tsarab, wypływającej ze zboczy głównej grani Wysokich Himalajów. Wędrówka wzdłuż doliny, w dół jej biegu nie oznacza monotonnego ani łatwego marszu. Ścieżka prowadzi wysokimi trawersami, tarasami, przez liczne grzbiety i przełączki. Będziemy też musieli obejść stromościenny odcinek doliny i przez to pokonać kilka ponad pięciotysięcznych przełęczy.
Szlak wzdłuż rzeki Tsarab doprowadzi nas do klasztoru Puktal (Phuktal) – jednego z najsłynniejszych miejsc w Zaskarze i bez wątpienia jednej z najbardziej niesamowitych budowli, jaką można w Ladakhu oglądać. Mnisie domki klasztoru przyklejone są do niemal pionowego zbocza, wysoko ponad wodami rzeki Tsarab. Dalej dziką doliną i przez kolejną przełęcz przejdziemy do głównej doliny i głównego szlaku prowadzącego do najważniejszej osady w Zaskarze – Padum. W tej części wędrówki będziemy iść przez wioski oglądając najprawdopodobniej kończące się prace polowe i przygotowania do długiej i mroźnej zaskarskiej zimy.
Po zakończeniu treku czeka nas pełen zapierających dech w piersiach widoków przejazd wzdłuż głównej grani Wielkich Himalajów do miasta Kargil, skąd przez przełęcz Zodźi La (Zoji La), dziesiątkami serpentyn zjedziemy do zielonych dolin Kaszmiru. Dotrzemy do Śrinagaru. Trochę tu odpoczniemy mieszkając w pensjonacie-łodzi na jeziorze Dal, a później wylecimy do Delhi i dalej do Europy.
Program dzień po dniu.
Dzień 1: Przelot do Delhi. Spotkamy się na lotnisku w Warszawie. Przez jedno z miast europejskich polecimy do Delhi, do którego dotrzemy późno w nocy lub o wczesnych godzinach kolejnego dnia.
Dzień 2: Przelot do Leh. Rano wylecimy z Delhi w stronę Leh. Przelecimy nad Niziną Hindustańską oraz kolejnymi pasmami najwyższych gór świata – Śiwalik, Małymi Himalajami oraz główną granią Wysokich Himalajów – i dotrzemy do stolicy Ladakhu: Leh. Dzień poświęcimy na odpoczynek i spacery, by przyzwyczaić nasze organizmy do funkcjonowania na wysokości około 3500m.
Dzień 3: Leh i okolice. Wciąż aklimatyzując się, spędzimy dzień na zwiedzaniu miejsc położonych w pobliżu Leh. Odwiedzimy pięknie położoną na wzgórzu nad Indusem Gompę Spituk – nasz pierwszy buddyjski klasztor. Pojedziemy też do położonej u stóp słynnego Stok Kangri wsi Stok. Znajduje się w niej pałac, w którym mieszkają dziś potomkowie królów Ladakhu.
Dzień 4: Leh – Alchi. Opuścimy Leh, przejedziemy do wsi Hemis Shukpachan skąd rozpoczniemy około 4-godzinną wędrówkę do Ang. Pokonamy dwie przełęcze wznoszące się na wysokość około 3830m. Po wędrówce przejedziemy do Alći (Alchi), w którym zanocujemy.
Dzień 5: Alchi – Leh. W Alći (Alchi) znajduje się najsłynniejsza buddyjska świątynia Ladakhu, perła sztuki buddyjskiej, którą zwiedzimy. W drodze powrotnej do Leh odwiedzimy klasztor w Likirze. Zatrzymamy się też w Basgo, w którym znajduje się niesamowicie położony klasztor-twierdza. Przejeżdżać będziemy ponad imponującym połączeniem dwóch rzek – ujściem Zaskaru (Zanskaru) do Indusu.
Dzień 6: Leh – Czumatang. O świcie opuścimy Leh i ruszymy w górę doliny Indusu. Odwiedzimy bodaj najbardziej malowniczy spośród klasztorów Środkowego Ladakhu – Thikse. Dotrzemy do Czumatangu (Chumathang) położonego na wysokości około 4000 m n.p.m. Zanocujemy tu w prostym pensjonacie lub w agroturystyce.
Dzień 7: Czumatang – Jezioro Tsomoriri. Przez przełęcz Namszang La (Namshang La, ok. 4860 m n.p.m.) dotrzemy do malowniczego jeziora Tsomoriri. Popołudniem spacerować będziemy nad jeziorem. Nocować będziemy na wysokości ok. 4580 m n.p.m. w lokalnej, prostej agroturystyce, w kilkuosobowych pokojach. Będziemy mieli okazję podejrzeć z bliska jak żyje lokalna ludność.
Dzień 8: Tsomoriri – Barandy Nala, rozpoczęcie trekkingu i marsz do Tsokmitsik. Po wczesnym śniadaniu ruszymy w dalszą drogę. Wrócimy do głównej szosy prowadzącej pomiędzy Leh, a Manali i dojedziemy nią do miejsca o nazwie Barandy Nala (ok. 4185 m n.p.m.), położonego nad rzeką Tsarab. Tu spotkamy się z naszymi przewodnikami i rozpoczniemy trekking. Wędrówka tego dnia zajmie nam ok. 3 i pół godziny. Zanocujemy w Tsokmitsik, na wysokości ok. 4100 m n.p.m.
Dzień 9: Tsokmitsik – Satak. Szlak, którym będziemy szli prowadzi wzdłuż rzeki Tsarab, w dół jej biegu. Nie znaczy to jednak, że będziemy poruszać się stale w dół. Ścieżka prowadzi wysokimi tarasami i trawersami zboczy, przez liczne grzbiety i przełęcze. To dziki szlak. Mieszkający w tej części doliny ludzie wyprowadzili się stąd kilka lat temu z powodu ograniczonych ilości wody. Pokonamy ponad 15 km, biwakować będziemy przy jednej z opuszczonych wiosek – Satak, na wysokości ok. 4000 m.
Dzień 10: Satak – Hormocze. Kontynuujemy wędrówkę wzdłuż Tsarab Czu, wysokimi tarasami i trawersami (czasami wąskimi) dość stromych zboczy. Po drodze będziemy musieli przejść przez potężny prawy dopływ Tsarabu – rzekę Zarę (Zara Chu). Połączenie tych dwóch rzek, to niezwykle malownicze miejsce. Po pokonaniu brodu kontynuować będziemy trawers, który doprowadzi nas do miejsca przy kolejnej opuszczonej osadzie – Hormocze (Hormoche, ok. 3960 m n.p.m.).
Dzień 11: Hormocze – przejście przez wysokie przełęcze. To najtrudniejszy etap całego trekkingu. Do pokonania mamy sześć przełęczy (w tym dwie główne), a różnica wysokości między Hormocze, z którego wyruszymy, a najwyższą z nich (Gotunta La, ok. 5148 m n.p.m.) to ok. 1200 m. Z całego dystansu ponad 16-tu km, około 10 będziemy iść na wysokości powyżej 4800 m n.p.m! Po drodze nie ma możliwości zaopatrzenia się w wodę (i to jest główny powód, dla którego nie da się po drodze biwakować), więc każdy z nas będzie musiał nieść nieco więcej niż zwykle. Bezkresne widoki morza gór zrekompensują nam wysiłek. Zanocujemy za ostatnią przełęczą, w pierwszym miejscu, w którym będzie to możliwe, najprawdopodobniej na wysokości ok. 4400 m n.p.m.
Dzień 12: Trek wzdłuż rzeki Tsarab do Yata. W porównaniu do poprzednich etapów ten jest raczej relaksowy. Do pokonania mamy nieco ponad 10 km, co powinno nam zająć nie więcej niż 5 godz. Idąc z biwaku w dół dotrzemy do niedużej rzeki Niri. Jej dno jest porośnięte zaroślami wierzbowymi, które o tej porze powinny nabrać już pięknych, jesiennych barw. Niri Czu wpada do rzeki Tsarab, którą musieliśmy opuścić poprzedniego dnia rano, bo jej dolina jest zbyt wąska by poprowadzić nią bezpieczną ścieżkę. Po połączeniu z Niri, Tsarab płynie wąską, krętą doliną. Ścieżka prowadzi wysoko nad jej dnem. Zanocujemy wysoko ponad rzeką, w miejscu o nazwie Yata, na wysokości niespełna 4000 m n.p.m.
Dzień 13: Yata – Klasztor Puktal. Malowniczej wędrówki wysokimi tarasami i trawersami wzdłuż rzeki Tsarab ciąg dalszy. Ten dość krótki etap (niespeła11 km, ok. 5h) doprowadzi nas do najbardziej niesamowicie położonego klasztoru w Zaskarze – Puktal (Phukthal; ok. 3900 m n.p.m.). Spotkamy mnichów, obejrzymy klasztorne świątynie, popatrzymy w dół urwiska, do którego przyklejone są mnisie domki. Zanocujemy przy klasztorze.
Dzień 14: Puktal i trek w stronę Padam. Znów opuścimy dolinę rzeki Tsarab. Zejdziemy też z popularnego szlaku, który łączy Puktal z główną osadą Zaskaru – Padam (Padum). Podchodzić będziemy dolinką, w której dolnej części lokalna ludność zbiera drewno na opał, a w górnej wypasa zwierzęta, przede wszystkim jaki. W zależności od warunków zanocujemy na wysokości ok. 4530 m n.p.m. lub ok. 200m wyżej.
Dzień 15: Przez Źiring La do wsi Enmu. Rano kontynuować będziemy podejście – najpierw dnem doliny, później stromym ale krótkim zboczem na przełęcz Źiring (Zherin La, ok. 5170 m n.p.m.) – to ostatnia przełęcz na trasie naszego trekkingu. Dość długi marsz w dół doprowadzi nas do wsi Enmu (nieco ponad 3800 m.n.p.m.) wysoko ponad rzeką Lungnak, która powstaje nieco wyżej z połączenia znanego nam Tsarab Czu oraz rzeki Kargjak (Kargyak). Wzdłuż tej doliny prowadzi najpopularniejszy szlak do Zaskaru: trek Darcza-Padam (Darcha-Padum). Tędy budowana też jest droga, która niestety mocno obniża walory tej trasy. Biwakować będziemy we wsi.
Dzień 16: Trek wzdłuż rzeki Lungnak. Tego i kolejnego dnia wędrować będziemy w dół Lungnaku, raz po jednej, raz po drugiej jego stronie. Przez większość marszu unikniemy wędrowania po nowo zbudowanej tu drodze – tam gdzie prowadzi ona jednym brzegiem, będziemy szli przeciwnym. Biwakować będziemy w pobliżu wsi Raru (ok. 3800 m n.p.m.).
Dzień 17: Marsz w stronę Padam do wsi Szilla. Kontynuujemy marsz w stronę Padam. Odwiedzimy klasztor Mune. Kawałek powędrujemy szosą. Chętni będą mogli nadłożyć trochę drogi by odwiedzić ciekawie położony klasztor Bardan. Wszyscy przejdziemy przez most do wsi Pibcza. Tu być może będziemy mieli okazje obserwować ludność przy kończących się pracach polowych. Ostatni etap naszej wędrówki prowadzić będzie ścieżką, wysoko nad dnem rzeki, z widokami na szczyty głównej grani Wysokich Himalajów i klasztor Bardan. Wędrówkę zakończymy we wsi Szilla, gdzie będzie nasz ostatni biwak (ok. 3600 m n.p.m.).
Dzień 18: Szilla – Padam. Po śniadaniu czeka nas krótki przejazd do stolicy Zaskaru – Padamu (Padum, ok. 3600 m n.p.m.). To nieduża miejscowość, która w starej części zachowały swój tradycyjny charakter. Zamieszkamy w lokalnym pensjonaciku lub hoteliku. Dzień spędzimy na odpoczynku i spacerze po miejscowości.
Dzień 19: Przejazd jeepami do Sanku. Przejazd jeepami do Sanku. Rankiem opuścimy Zaskar jeepami lub wynajętym busikiem. Pojedziemy drogą prowadzącą na północny-zachód, ku miejscowości Kargil. Przejedziemy doliną rzeki Stod pomiędzy kolosalnymi szczytami Wysokich Himalajów po lewej, a górami Zaskar (Zanskar) po naszej prawej. Przekroczymy przełęcz Pensi, o wysokości około 4470m i dotrzemy do Rangdum. Jadąc dalej doliną Suru, przejedziemy niemal u stóp szczytu Nunkun – siedmiotysięcznika o bliźniaczych wierzchołkach Nun i Kun i dotrzemy w okolice miejscowości Sanku (ok. 2945 m n.p.m.), gdzie zanocujemy w rodzinnym pensjonacie.
Dzień 20: Sanku – przełęcz Zodźi – Śrinagar. Dolna część doliny Suru, przez którą przejedziemy tego dnia, to część Ladakhu, w której większość ludności to wyznawcy islamu. Kontynuując jazdę w dół doliny dotrzemy do Kargilu – głównej osady zachodniego Ladakhu. Tu wjedziemy na główną drogę łącząca Śrinagar z Leh. Przejedziemy przez Dras – miejscowość uchodzącą, za najzimniejsze miejsce trwale zamieszkane poza Syberią. Przejedziemy przez przełęcz Zodźi (Zoji La), jedną z głównych przełęczy w głównej grani Wysokich Himalajów i tym samym wjedziemy do Kaszmiru. Otaczać nas będą krajobrazy odmienne od ladakhijskich. Pod koniec dnia dotrzemy do stolicy Kaszmiru – Śrinagaru.
Dzień 21: Śrinagar. Dzień poświęcimy na krótkie zapoznanie z malowniczo położoną nad jeziorem Dal, stolicą Kaszmiru – Śrinagarem. Przespacerujemy się przez tutejszą starówkę, odwiedzimy ciekawy meczet, pojedziemy też przynajmniej do jednego z ogrodów zakładanych tu na przełomie XVI i XVII w. w czasach dynastii Wielkich Mogołów. Nocować będziemy w hotelu na łodzi, na jeziorze.
Dzień 22: Przelot do Delhi. Koło południa przelecimy ze Śrinagaru do Delhi. Zależnie od rozkładu lotów, kilka godzin poświęcimy na zwiedzanie stolicy Indii i ewentualne zakupy. Późnym wieczorem wyjedziemy na lotnisko skąd odlecimy do Europy.
Dzień 23: Przelot do Polski. Przez jeden z europejskich portów lotniczych dotrzemy do Warszawy. Tu zakończymy naszą wyprawę.
PROWADZĄCY
Radek Kucharski jest autorem przewodnika „Trekking in Ladakh” wydanego przez Cicerone Press. Ladakh odwiedza regularnie od 2004 r. Wędrował tam samotnie i z grupami; nie tylko wiosną, latem i jesienią ale też zimą. Poza Ladakhiem wędrował po górach Iranu, w Karakorum w Pakistanie, w Indyjskich i Nepalskich Himalajach, górach Skandynawii. Jako pilot pracuje od 2010 r., prowadząc przede wszystkim wyjazdy trampingowe i trekkingowe po Indiach i Nepalu. Jest autorem programu tej wyprawy.
CENY
Cena programu zawiera:
Cena programu nie zawiera:
NIECO WIĘCEJ O TREKKINGU
Wstęp
Ladakh nie jest łatwym terenem do wędrowania. Położony jest bardzo wysoko – nasze organizmy muszą się zaaklimatyzować by móc tu funkcjonować, a nawet po odpowiednim przystosowaniu poruszamy się tu wolniej niż na niższych wysokościach. Są tu duże amplitudy temperatur – w ciągu dnia jest często upalnie, a ostre słońce potrafi zmęczyć, nocą zaś temperatura spada często poniżej 0. W Ladakhu jest jednak sucho, a raczej bardzo sucho, więc zimno nie jest tu bardzo dokuczliwe, a rankiem robi się ciepło w chwilę po tym jak zaczyna świecić słońce. Prawie nie ma tu infrastruktury turystycznej, co powoduje, że podczas trekkingu śpi się w namiotach, a niemal cały prowiant trzeba nieść ze sobą.
Ladakh jest fantastycznym terenem na trekking! Są tu niezwykłe krajobrazy, prawie gwarantowana dobra pogoda, przyjaźni, gościnni i pogodni ludzie i niezwykle ciekawe zabytki kultury i historii. Można tu wędrować od wsi do wsi poznając lokalną kulturę lub chodzić w trudno dostępnym terenie nie spotykając nikogo przez wiele dni.
Nasz trekking biegnie na początku przez dziki, rzadko odwiedzany teren, piękną, dużą doliną rzeki Tsarab. Szlak prowadzi wysokimi trawersami, przez liczne grzbiety i przełęcze, z fantastycznymi widokami i bezkresną przestrzenią. W drugiej części będziemy iść przez wsie, często odwiedzanym szlakiem, co z kolei umożliwi nam zobaczenie jak żyje miejscowa ludność. Odwiedzimy kilku buddyjskich klasztorów.
Wrzesień to bodaj najlepszy czas na wędrowanie po Ladakhu. Większość turystów do tej pory opuszcza już region, więc jest tu wtedy spokojniej niż w szczycie sezonu. Lokalna ludność kończy prace polowe i ma więcej czasu na kontakt z przybyszami. Pogoda jest zwykle dobra, słoneczna. Nade wszystko zaś roślinność zyskuje magiczne barwy jesieni, a rzeki, których siła nurtu słabnie, czyszczą się z zawiesiny i zyskują niezwykły, lazurowo-szmaragdowy kolor!
Organizacja wędrówki
Wędrować będziemy pod opieką kilkorga górali ladakhijskich i z pomocą kilku zwierząt, które będą nieść nasze duże plecaki, sprzęt i prowiant. Każdy z nas nosić będzie plecaczek z wodą, ciepłą bluzą, aparatem i prowiantem na dzień. Nocować będziemy w namiotach, po części na prostych kempingach przy wsiach, a częściej na górskich polanach. Przez większość trekkingu nastawić się musimy na podstawowe tylko mycie – prysznic z ciepłą wodą będzie dopiero w Leh – na biwakach będziemy mieli do dyspozycji strumienie i ewentualnie trochę podgrzanej wody. Jeść będziemy lokalne potrawy, które szykować będzie – przy naszej pomocy – nasz ladakhijski kucharz. Wędrówka i towarzyszące jej podziwianie krajobrazów, wypełniał nam będzie większość czasu w ciągu dnia – zwykle potrwa około 8 godzin, jednego dnia będzie to nawet ponad 10 godzin.
Taki sposób organizowania trekkingu ułatwia w największym stopniu trekking po Ladakhu i czyni go możliwym dla osób, które nie chcą się zdecydować na wędrowanie z potężnym plecakiem. W podobny sposób przemierza co roku Ladakh wiele grup amatorów wędrówek górskich z różnych zakątków świata. Taka organizacja umożliwi nam przejście trasy, która jest wymagająca ale niezwykle ciekawa i malownicza.
Z kim pójdziemy?
Na trekking pójdziemy z przewodnikiem z grupy, która prowadzeniem miłośników gór z Europy po górach Ladakhu zajmuje się sporo ponad 20 lat. To ludzie stamtąd, ze środkowego Ladakhu i z Zaskaru (Zanskaru), którzy wędrują po okolicy od urodzenia, którzy potrafią tam funkcjonować nie tylko latem i jesienią ale i zimą, kiedy ziemię przykrywa gruba warstwa śnieżnego puchu a rzeki ścina lód. Nikt inny nie pokaże nam lepiej tego niesamowitego regionu pięknych krajobrazów i ciekawych ludzi! Polskim przewodnikiem wyprawy będzie Radek Kucharski – autor trekkingowego przewodnika po Ladakhu, który ukazał się nakładem brytyjskiego wydawnictwa Cicerone Press.
Informacje dodatkowe i porady
Większość miejsc w Ladakhu położona jest na wysokości powyżej 3000 m n.p.m. Do funkcjonowania na takiej wysokości nasze organizmy muszą się przyzwyczaić. Każdy z nas aklimatyzuje się inaczej. Na tym wyjeździe dolecimy na wysokość ok. 3500 m n.p.m., do Leh. Mniej więcej na tej wysokości spędzimy kilka dni, a później w dwóch etapach podjedziemy znacznie wyżej, na wysokość ok. 4580 m. Duża część trekkingu, a w szczególności początkowy jego etap znajduje się powyżej 4000 m n.p.m. Czas spędzony na aklimatyzacji przed trekkingiem powinien być wystarczający byśmy wszyscy przyzwyczaili się do panujących tu warunków ale zwłaszcza w tym początkowym etapie u niektórych z nas mogą wystąpić objawy choroby wysokościowej – nie możemy tego wykluczyć. Są one zwykle niegroźne i ustępują po około 2 dniach ale zignorowane oraz u osób, które cierpią na niektóre choroby przewlekłe, mogą mieć bardzo poważne konsekwencje. Dlatego bardzo ważnym jest, by przed wyjazdem skonsultować się z lekarzem w sprawie ewentualnych zdrowotnych przeciwwskazań wyjazdu. Zalecamy też przejrzenie informacji dotyczących choroby wysokościowej zawartych w Poradniku medycznym p. dr Roberta Szymczaka. Bardzo ważne jest też, by podczas wyprawy obserwować swój organizm, obserwować wzajemnie innych uczestników i o wszystkich dolegliwościach rozmawiać z pilotem grupy.
Żadne szczepienia na podróż do Indii nie są konieczne ale zaleca się zwykle przynajmniej szczepienie przeciwko WZW i durowi brzusznemu. Ważne jest też by być zabezpieczonym przed tężcem. W sprawie szczepień sugerujemy konsultacje z lekarzem lub punktem szczepień Państwowej Inspekcji Sanitarnej (sanepidu). Kompleksowe informacje na temat szczepień przed podróżą znaleźć można na tej stronie.
To nie jest wyprawa dla „ekstremalistów” ale od uczestników wymagana jest dobra kondycja, dobry stan zdrowia i doświadczenie górskie. Trekking polega na chodzeniu, nie są wymagane żadne specjalne umiejętności ani predyspozycje. Wielogodzinne wędrowanie po górach trzeba jednak lubić i być do niego przyzwyczajonym. Jako minimalne przygotowanie przed wyprawą zalecamy odbycie kilku całodziennych, pieszych wycieczek. Chodzi o to, byśmy przed wyjazdem byli „rozruszani”. Rower, bieganie, siłownia, wszelka aktywność podnosząca kondycję jak najbardziej zaprocentuje w czasie wyjazdu ale ważne też, by po prostu dużo chodzić. Jeśli do gór mamy na co dzień daleko, to wędrujmy przynajmniej w najbliższej okolicy!
Zalecane jest doświadczenie w wędrowaniu na wysokości powyżej 3500 m n.p.m. Na tej wysokości po prostu trudniej się chodzi, a trasa całego tego treku przebiega wyżej. Brak takiego doświadczenia nie dyskwalifikuje ale wiedza o tym jak funkcjonujemy na takiej wysokości się przydaje. W wysokich górach większości z nas spada tempo marszu. Jeśli ktoś na mniejszych wysokościach porusza się zdecydowanie wolniej niż przeciętny piechur, to na tej wysokości będzie prawdopodobnie potrzebować znacznie więcej czasu, a na tym treku dzienne odcinki są długie.
W Ladakhu przemieszczać się będziemy wynajętym busikiem lub jeepami, a czasami autobusami. W Śrinagarze oraz podczas krótkiego pobytu w Delhi poruszać się będziemy lokalnymi środkami transportu (riksze, autobusy, metro) i pieszo.
W miastach oraz w większych miejscowościach mieszkać będziemy w pensjonatach lub hotelikach (dość przyzwoitych ale nie „gwiazdkowych”), w pokojach 2-3 osobowych, zwykle z łazienkami. Podczas trekkingu spać będziemy w namiotach – po dwie osoby. Raz lub dwa zanocujemy też w lokalnej, prostej agroturystyce – pokoje kilkuosobowe bez łazienki – co umożliwi nam obserwowani jak żyje lokalna ludność.
Przed i po zakończeniu trekkingu żywić się będziemy w lokalnych barach i restauracjach oraz w pensjonatach, w których będziemy nocowali. W czasie trekkingu posiłki będzie nam przygotowywał kucharz bazując przede wszystkim na lokalnych produktach. W drogę ruszać będziemy po śniadaniu, w kolejnym obozowisku jeść będziemy wieczorny posiłek. Na drogę każdy będzie dostawał paczkę prowiantową.
W Ladakhu jest pogodnie, sucho, zwykle słonecznie, opady zdarzają się rzadko ale miewaliśmy już deszczowe dni i nocne opady śniegu. Charakterystyczną cechą są znaczne amplitudy temperatur zarówno między dniem i nocą jak i pomiędzy cieniem a miejscem na słońcu. Popularne stwierdzenie mówi, że w Ladakhu można doznać jednocześnie poparzeń słonecznych i odmrożeń siedząc częściowo w cieniu, częściowo na słońcu. Choć to stwierdzenie jest trochę przesadzone, to oddaje charakter tutejszych warunków.
Na biwakach, nocą temperatura będzie czasami spadać kilka stopni poniżej zera. Musimy więc zabrać śpiwory, które w takich warunkach zapewnią nam komfortowy sen. Namioty (przyzwoite) i materace/karimaty zostaną dostarczone przez agencję organizującą trekking.
Na pewno trzeba mieć ze sobą rękawiczki, czapkę i ciepłą kurtkę i ze dwie bluzy polarowe. Zalecamy skórzane, wysokie (za kostkę) buty trekkingowe; jeśli są nowe, to koniecznie trzeba je rozchodzić przed wyjazdem. Nie mogą oczywiście być zbyt zużyte – muszą służyć przez cały, dość długi trekking. Zdecydowanie sugerujemy zabranie kijków trekkingowych i jeśli ktoś nie jest przyzwyczajony do chodzenia z nimi, wypróbować je na wędrówce przed wyjazdem. Konieczne są dobre okulary przeciwsłoneczne i krem z silnym filtrem. Trzeba mieć pojemnik na wodę do picia (najlepiej dwa o pojemności min. 1l każdy) – wygodne są tzw. camel-bagi, czyli pojemniki z rurką, które wkłada się do plecaka i popija z nich w marszu. Nie będzie możliwości gotowania wody podczas drogi (oczywiście w obozowiskach będziemy dostawać do posiłków gorące napoje) więc należy wziąć ze sobą z Polski pastylki do odkażania wody (dostępne w dobrych sklepach turystycznych) lub dobry filtr. Przyda się latarka; należy wziąć lekarstwa – przeciwbólowe, na przeziębienie i na zatrucia plus wg osobistych potrzeb.
Pakujemy się w plecaki (do 20kg). Podczas trekkingu niesione będą przez konie. Poza trekkingiem zdarzać się będzie, że trzeba będzie przenieść je kilkadziesiąt-kilkaset metrów. Można zabrać pokrowiec, który chronić będzie plecak przed zabrudzeniem (deszcz może zdarzyć się w drodze z Ladakhu do Kaszmiru lub w Śrinagarze, w samym Ladakhu raczej nie, choć oczywiście nie jest wykluczony). Potrzebne są też mniejsze plecaki na rzeczy, które potrzebne nam będą w ciągu dnia, w tym podczas pieszych, kilkugodzinnych wędrówek (woda, aparat, czapka, polar, pojemnik prowiantowy).
Wystarczy kliknąć na guzik "Zarezerwuj teraz" i wypełnić formularz, który się pojawi. Proszę nie zapomnieć o wybraniu właściwej daty jeśli jest taka opcja.
Potem tylko kliknij "wyślij" i w ciągu najdalej 3 dni roboczych odpowiemy na Twoje zapytanie.
Poinformujemy o dostępności miejsc i przekażemy inne ważne informacje jak dokonać właściwej rezerwacji.
Możesz też do nas zadzwonić na wskazane numery lub napisać zapytanie na adres: biuro@exploruj.pl
Uwaga! Ze względów technicznych nie odpowiemy na pocztę hotmail. Prosimy podaj inne konto pocztowe!